WSTĘP
SIO2SD jest znane użytkownikom Atari od
dawna. To znakomite urządzenie, którego autorem jest Jakub
Kruszona-Zawadzki doczekało się kolejnej wersji – tym razem
zrobionej przez naszego kolegę Lotharka, który znany jest z
produkcji różnych interfejsów i rozszerzeń nie tylko do Atari, ale
również do innych 8 i 16-bitowych platform. Już jakiś czas temu
otrzymałem nowe SIO2SD do testów i postanowiłem podzielić się z Wami
wrażeniami z użytkowania tej nowej wersji interfejsu.
MAŁE JEST PIĘKNE
Lotharek zgodnie z obowiązującym trendem
całkowicie przeprojektował płytkę starego SIO2SD i zastosował montaż
powierzchniowy. Elementy elektroniczne przeznaczone do takiego
montażu powierzchniowego charakteryzują się niewielkimi wymiarami,
co pozwoliło zmniejszyć wymiary całego interfejsu oraz obniżyć
koszty jego produkcji. W tej chwili interfejs jest niewiele większy
od wyświetlacza LCD, który wchodzi w skład SIO2SD.
CO NOWEGO?
Użytkownikom poprzedniej wersji SIO2SD
sprawiały kłopot drobiazgi, takie jak umieszczenie slotu na karty z
tyłu urządzenia czy złącze na kabel połączeniowy z przodu obok
przycisków sterujących. Lotharek usunął te wady. Teraz mamy złącze
na kabel SIO z tyłu rządzenia, a slot na
karty i przyciski w jednym rzędzie z przodu. Od razu zrobiło się
przejrzyście i wygodnie. Interfejs wreszcie doczekał się otworów
montażowych, o które tak usilnie od dłuższego czasu prosiłem. W tej
chwili zamocowanie płytki do jakiejś obudowy nie powinno już nastręczać
tylu problemów.
Oczywiście nowy interfejs całkowicie
bazuje na pomyśle starego, więc jest z nim kompatybilny. Lotharek
tylko przeprojektował płytkę, choć słowo „tylko” nie oddaje
oczywiście ogromu pracy, którą włożył w ten projekt.
Poniżej możemy zobaczyć różnicę pomiędzy
nową (z lewej) a starą (z prawej) wersją interfejsu.
PRZED URUCHOMIENIEM
SIO2SD to interfejs
pozwalający na wczytywanie gier/programów na Atari 8-bit poprzez
port SIO z kart SD/MMC, a tym samym musimy go podłączyć w Atari do złącza SIO.
Ponieważ urządzenie, które otrzymałem nie było wyposażone w kabel,
więc musiałem go sobie zorganizować sam. Do interfejsu posłużył mi
kabel z wtyczką, który został wymontowany z uszkodzonego
magnetofonu.
Nowa wersja interfejsu w odróżnieniu od
poprzedniej ma inne złącze pozwalające na podłączenie kabli. Moim
zdaniem to dobra zmiana. Obecnie do podłączenia przewodu SIO
wystarczy mały śrubokręt. Wcześniej nie było to takie proste.
Drucików w kablu SIO mamy kilka, więc
trzeba wiedzieć, jak je podpiąć.
Tu niestety musiałem zajrzeć do
instrukcji. Tak, Lotharek przygotował nawet instrukcję w formacie
PDF, która w prosty i przystępny dla osób znających język angielski
(!) opisuje, co i gdzie mamy podłączyć. Szkoda, że nie ma wersji dla
mnie…
Wszystko byłoby piękne, gdyby nie to, że
opis w instrukcji dotyczy podłączenia interfejsu do gniazda SIO w
komputerze. Niby w czym problem? Ano w tym, że przecież SIO2SD nie
podłączamy za pomocą kabla z gniazdem SIO od wewnątrz komputera! My
potrzebujemy tak naprawdę schematu podłączenia kabla SIO z
interfejsem! A precyzyjne mówiąc potrzebujemy schematu połączenia
SIO2SD z wtyczką SIO. Oczywiście dla osób montujących interfejs
wewnątrz Atari taki opis się przyda, ale większość będzie raczej
próbować do interfejsu podłączyć kabel SIO (najczęściej wyciągnięty
z magnetofonu).
Cóż było robić? Musiałem zajrzeć na kilka
stron internetowych, gdzie opisane było gniazdo SIO od strony
zewnętrznej komputera i według tych oznaczeń podłączyć kabel SIO do
urządzenia. Żeby ułatwić przyszłym użytkownikom życie, zaznaczyłem
na
poniższym zdjęciu połączenia, które należy wykonać.
Ponieważ połączenia wewnątrz wtyczki SIO w
kablu od magnetofonu różnią się nieco od połączeń Atari ze stacją
dyskietek (a przecież SIO2SD to taki sprzętowy emulator stacji
dyskietek), wiec należało dokonać co najmniej jednej zmiany w
układzie kabelków. Otóż kabelek podłączony do pinu numer 8 gniazda
odpowiadał za sterowanie silnikiem magnetofonu, co w chwili obecnej
nie jest nam potrzebne. Potrzebne nam jest natomiast podłączenie
interfejsu do pinu numer 7 gniazda, co odpowiada sygnałowi COMMAND
wykorzystywanemu w komunikacji ze stacją dyskietek. Zmiana ta jest
konieczna do prawidłowego działania SIO2SD. Ja osobiście dodatkowo
wypiąłem jeszcze kabelek z pinu numer 11 gniazda, który to
przekazywał sygnał audio z magnetofonu do Atari. Sygnał ten nie jest
wykorzystany przez stację dyskietek i wolałem, żeby drugi koniec
kabla przez przypadek nie spowodował jakiegoś zwarcia, gdyż nie jest
on do niczego podłączony. Oczywiście można go całkowicie wyciąć i
wtedy nic na pewno się nie stanie. Ja go przełożyłem z pinu 11 do
pinu 6 (masa).
URUCHOMIENIE
SIO2SD podłączamy do Atari i włączamy…
Ładnie. W oryginalnej wersji firmware’u
powinna pojawić się informacja o wersji oprogramowania. Tu mamy
adres strony WWW Lotharka. Rozumiem taką zmianę, ale informacja o
wersji firmware’u jest dość istotna i dobrze byłoby, żeby też się
wyświetliła. Jak się później okazało, interfejs jest wyposażony w
najnowsze oprogramowanie.
PRYWATNIE
Większość osób, które znam, wykorzystują
SIO2SD w postaci interfejsu zewnętrznego. Ja natomiast od dawna
działam z SIO2SD wbudowanym do wnętrza Atari. W takiej sytuacji
wyświetlacz jest całkowicie zbędny. W przypadku chęci montażu nowego
interfejsu do wnętrza widzę kilka drobnych problemów. Wydaje mi się,
że podłączenie przewodów od przycisków, które przecież trzeba
wyprowadzić na zewnątrz, może być lekko utrudnione z uwagi na bardzo
małe pola lutownicze, w które trzeba będzie się podpiąć. To samo
dotyczy diod świecących. W tym przypadku miniaturyzacja utrudniła mi
sprawę. Oczywiście nie znaczy, że są to problemy nie do rozwiązania,
ale jednak w tych dwóch przypadkach poprzednia wersja była
wygodniejsza. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie
na płytce goldpinów (takich, jak do wyświetlacza lub złącza
programatora), które umożliwiłyby proste podłączenie dodatkowych
przycisków (przymocowanych do obudowy Atari) oraz zewnętrznych
LED-ów. To taka moja prośba na przyszłość, gdyby ktoś jeszcze chciał
robić kolejną wersję płytki.
SAMO ŻYCIE
Interfejs SIO2SD wyprodukowany przez Lotharka działa bez zarzutu. Używałem go korzystając zarówno z
wyświetlacza LCD, jak i bazując na konfiguratorze (również z fizycznie
wyjętym LCD). Różne systemy i różne prędkości transmisji – nigdy nie
napotkałem na jakiekolwiek kłopoty. Z czystym sumieniem mogę polecić
nową wersję interfejsu, a w zasadzie nowej płytki z interfejsem,
którą serwuje nam Lotharek.
PODSUMOWANIE
WADY:
– wersja testowa była wyposażona w
przyciski o bardzo małej wysokości, co utrudniało naciskanie. Seryjnie produkowane interfejsy są wyposażone już w normalne
przyciski.
– miniaturyzacja płytki spowodowała
umieszczenie bardzo blisko siebie przycisków sterujących. Wciskanie
ich pojedynczo nie stanowi problemu, ale interfejs czasami wymaga
wciśnięcia dwóch przycisków jednocześnie i to jest trochę kłopotliwe
dla osób nie wyposażonych w cienkie paluszki
– brak instrukcji podłączenia interfejsu w
języku polskim oraz schemat podłączenia interfejsu do gniazda SIO od
wnętrza komputera a nie od zewnątrz. Teraz już mamy
niniejszy opis!
ZALETY:
+ małe wymiary
+ otwory montażowe na płytce
+ ergonomiczne rozmieszczenie na płytce
slotu kart SD, przycisków i złącza kabla
+ bardzo dobre wykonanie
STRONOWSKAZ
Lotharek’s
Lair - strona domowa Lotharka
SIO2SD
Wiki - strona domowa SIO2SD
|